O NAS
Pyszna ramka – nasz nowy, małżeński projekt! Jako że Mąż fotografuje, a Żona eksperymentuje (głównie w kuchni), to czemuż by nie dokonać fuzji naszych działań?
Jak na żonę przystało – rozwijam swe zdolności kulinarne, o ile me poczynania można nazwać zdolnościami.
Jak na żonę Fotografa przystało – wreszcie nauczę się obsługi aparatów (i nie mam na myśli samego kliknięcia), bo przecież tyle tam tajemniczych pokręteł i guziczków.
Jak na żonę i mamę przystało – dokonam jeszcze lepszej organizacji czasu (którego przy dziecku brakuje chociażby na porządne wyspanie się), by szukać inspiracji, odtwarzać i modyfikować przepisy, a finalnie zadowalać podniebienia Domowników.
Przede wszystkim, jako kobieta – stawiam na rozwój, więc ten BLOG będzie jego kolejnym etapem.
Cóż by tu napisać o Mężu? Hmm… no wspaniały człowiek! Ale przecież wszyscy o tym wiedzą.
Twórczy
Cierpliwy
Ambitny
Kochający
Mogłabym wymieniać bez końca, ale przede wszystkim pragnę Mu podziękować za wsparcie i motywację, bo gdyby nie On – nie byłoby Pysznej Ramki.
A tak w ogóle to PO CO i DLACZEGO??
PO TO, żeby mieć coś własnego i wspólnego.
Od kilku miesięcy, dokładniej chyba od grudnia 2016 roku, zbieram się i zebrać się nie mogę do sporządzenia zestawienia w formie papierowej pozycji śniadaniowych i generalnie dań lubianych, i zjadanych przez Lilianę (tak dla ułatwienia, dla usprawnienia porannych działań, dla oszczędzenia czasu). Chciałam mieć taki swój notes, do którego w każdej chwili będę mogła zaglądnąć po ulubiony przepis. Poniosło mnie, co??? Więc DLATEGO, żeby się nie wygłupiać z makulaturą, a i tak mieć wszystko w jednym miejscu.
Dla mnie blog będzie swego rodzaju zbiorem tego, co głowa może zapomnieć, a papier nie utrwalić…
Nie będę serwowała przeze mnie wymyślonych dań, bo
a) nie jestem tak twórcza, i
b) nie czuję się na tyle kompetentna by to czynić, ale z powodzeniem odtworzone przepisy (nie tylko te dla Liliany) znajdą tutaj swoje miejsce.